FAWORKI (BEZGLUTENOWE I WEGAŃSKIE)
To mój faworkowy debiut. Nigdy wcześniej nie robiłam faworków, nawet tych glutenowych. Jednak w tym roku naszła mnie tak wielka i nieodparta ochota na faworki, że musiałam je zrobić. Ja wiem, że nie jest to najzdrowszy przepis na świecie, ale przecież raz w roku na specjalną okazję można sobie pozwolić na takie szaleństwo. A poza tym czyż nie prezentują się pięknie?
Przezornie przygotowałam sobie od razu dwa rodzaje ciasta, żeby sprzątać jeden bałagan i smażyć na jednym oleju. Doświadczenie ze smażeniem mąki gryczanej już mam, więc byłam pewna, że idealnie się sprawdzi w faworkach. Mimo, że mąka gryczana jest głównym składnikiem w tych przepisach, to gryki nie da się wyczuć w faworkach ani trochę.
Pierwszy przepis ma dodatek skrobi ziemniaczanej i powoduje, że faworki są lekkie i delikatne i konsystencją bardzo podobne do glutenowych. Drugi przepis natomiast ma w składzie tylko mąkę gryczaną i skrobię z tapioki dla elastyczności ciasta. Te drugie są bardzo mocno chrupiące i twardsze.
Najpierw podjęłam decyzję, że na bloga wstawię te pierwsze, bo po prostu smakują idealnie jak faworki. I wtedy przyszedł mąż, który stwierdził, że drugie są lepsze i zgłupiałam. Ostatecznie więc wstawiam dwie wersje do wyboru do koloru. Co kto lubi i co kto ma akurat pod ręką w domu.
Te faworki są:
- bezglutenowe
- wegańskie
- bez mąki kukurydzianej
- w dwóch wersjach do wyboru – jedna lekka jak piórko i krucha, druga mocno chrupiąca
- pyszne
- zdrowsze niż tradycyjne z mąką pszenną, nabiałem i jajkiem
A OTO PRZEPIS NA KARNAWAŁOWE FAWORKI (bezglutenowe i wegańskie)
Faworki (bezglutenowe i wegańskie)
Składniki:
- WERSJA NR 1 - Składniki na faworki lekkie i kruche: (około 35 sztuk)
- 160g mąki gryczanej białej + trochę do podsypania blatu
- 50g skrobi ziemniaczanej
- 20g skrobi z tapioki
- 3 łyżki cukru kokosowego
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- 150g mleczka kokosowego - stałej części wydzielonej po 24h schłodzenia (najlepiej Real Thai)
- 3 łyżki oleju kokosowego extra virgin
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- około 750ml rafinowanego oleju kokosowego do smażenia (np. Vita Dor z Lidla)
- WERSJA NR 2 - Składniki na faworki mocno chrupiące: (około 32 sztuk)
- 160g mąki gryczanej białej + trochę do podsypania blatu
- 40g skrobi z tapioki
- 1 łyżeczka mielonego lnu
- 3 łyżki cukru kokosowego
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- 100g mleczka kokosowego - stałej części wydzielonej po 24h schłodzenia (najlepiej Real Thai)
- 2 łyżki oleju kokosowego extra virgin
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- około 750ml rafinowanego oleju kokosowego do smażenia (np. Vita Dor z Lidla)
Przygotowanie:
Do miski wsypuję sypkie składniki i mieszam. Dodaję stałą część mleczka kokosowego i olej i zagniatam ciasto. Na koniec polewam ciasto ekstraktem z wanilii i jeszcze chwilę zagniatam ciasto. Owijam ciasto w folię spożywczą i wkładam do lodówki na 40-50 minut.
Wyjmuję schłodzone ciasto z lodówki i jeszcze raz zagniatam je przez kilka minut. Stolnicę podsypuję mąką gryczaną, a także mąką posypuję wałek. Na stolnicy rozwałkowuję ciasto na placek i obcinam krawędzie nożem, aby otrzymać równy prostokąt. Następnie nożem kroję ciasto na wąskie prostokąty. W środku każdego prostokąta robię nacięcie, przez które przewlekam jeden koniec ciasta. Robię to w delikatny sposób, bo ciasto nie jest glutenowe i zbyt mocne ruchy mogą je podrzeć.
Rozgrzewam olej w rondlu i smażę faworki około 30-60 sek z każdej strony. Wyjmuję na ręcznik papierowy. Kiedy ostygną, posypuję cukrem pudrem. Ja posypałam oczywiście zmielonym kokosowym 🙂
Wskazówki:
Przy rozwałkowywaniu ciasta trzeba koniecznie je podsypać mąką. Inaczej nie będzie się ładnie odklejać od stolnicy i będzie się drzeć w trakcie zawijania.
Bardzo ważna jest temperatura oleju do smażenia. Nie może być zbyt zimny, bo faworki rozpadną się, ani zbyt gorący, bo się spalą. Trzeba zrobić próbę na jednym czy dwóch i utrzymać stałą temperaturę w trakcie smażenia.
150 g mleczka kokosowego to gramatura tylko tej części stałej? Czyli ile puszek trzeba kupić? Jedna wystarczy?
Tak, tej części stałej. Jedna puszka wystarczy (Real Thai ma 400ml).
faworki rozpuszczają się w oleju
Przykro mi, że się nie udały. Robiłam już parę razy ten przepis i za każdym razem były super.
Kluczowe jest, aby użyć oleju kokosowego i być ostrożnym z jego temperaturą. Nie może być zbyt wysoka. Pozdrawiam 🙂