Botwina nigdy nie była moim ulubionym warzywem. Aż do teraz, kiedy odkryłam, że wystarczy ją krótko podgotować w wodzie, żeby pozbyć się charakterystycznego ziemistego posmaku. Dodatkowo okazało się, że jej właściwości zdrowotne zdają się nie mieć końca. Od tego momentu botwina jest już moim ulubionym warzywem.
A oto jak wygląda jej profil pod względem właściwości zdrowotnych i składników odżywczych:
- Liście botwiny zawierają 13(!) różnych antyoksydantów, w tym kemferol, który wspiera czynność serca oraz kwas syryngowy, który reguluje poziom cukru we krwi i przez to jest idealny dla osób zmagających się z cukrzycą i wszelkimi problemami z cukrem. Za sprawą antyoksydantów botwina spowalnia procesy starzenia się organizmu.
- Łodygi botwiny zmniejszają stany zapalne w układzie pokarmowym oraz wspierają procesy detoksykacji za sprawą fitoskładników betalainowych.
- Botwina jest bogatym źródłem witaminy K i wapnia, które wpływają na zdrowie i gęstość kości.
- Wspomniane wyżej betalainy wspierają funkcje mózgu i chronią go przez stresem oksydacyjnym.
- Zawiera, między innymi, dużo witaminy A, C, magnezu, miedzi, manganu.
Z uwagi na morze składników odżywczych jest jedną z pierwszych roślin uprawianych w kosmosie. Takie to cenne warzywo. Poza tym można wyczarować z niego wiele smacznych dań i dziś przedstawiam typowo polską potrawę, którą w dzieciństwie jadłam bardzo często – chłodnik litewski. Wystarczyło podmienić nabiał na mleko kokosowe i wersja paleo jest gotowa. Chłodnik najlepiej smakuje na drugi dzień, kiedy smaki się przegryzą.
Chłodnik litewski na mleku kokosowym ze szczypiorem i ogórkiem
Składniki:
- 1 pęczek botwiny
- ½ szklanki wody
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 2 kępy szczypioru (grubego)
- 1 ogórek zielony
- 1 ogórek kiszony
- 5 rzodkiewek
- 400ml mleczka kokosowego (użyłam Aroy-D o zawartości kokosa 24%)
- 1 pęczek koperku
- 1 ząbek czosnku
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżeczka soli plus 2 szczypty do doprawienia
Przygotowanie:
Botwinę płuczę dokładnie. Buraczki obieram i kroję w drobną kostkę. Łodygi oddzielam od liści i też drobno kroję. Przekładam pokrojone buraczki i łodygi do garnka. Zalewam połowa szklanki wody, dodaję ocet jabłkowy, szczyptę soli i doprowadzam do wrzenia. Gotuję około 2 minuty. Dodaję posiekane liście botwiny i gotuję już tylko 1 minutę. Garnek zdejmuję z ognia i odstawiam do ostygnięcia.
Siekam szczypior i w misce rozcieram go intensywnie z 1 łyżeczką soli, aby uwolnić jego aromat. Szczypior powinien puścić sok.
Ogórka zielonego obieram ze skórki i kroję w drobną kostkę. Dodaję do szczypioru i mieszam. Rzodkiewki ścieram na tarce i również dodaję do szczypioru i mieszam. Przekładam warzywa do garnka z botwiną.
Ogórka kiszonego kroję w kostkę i dodaję do zupy. Wlewam mleczko kokosowe, dodaję posiekany koperek, przeciśnięty przez praskę czosnek i zakwaszam sokiem z cytryny. Całość mieszam, doprawiam według uznania solą, cytryną i odstawiam do lodówki na 2 godziny. Chłodnik najlepiej smakuje na drugi dzień.
Wskazówki:
Składniki na 4-5 porcji.
Ważne, aby rozgnieść szczypior zgodnie z przepisem, gdyż ten aromat będzie dominować w zupie.
Do przepisu celowo użyłam mleczka kokosowego o niskiej zawartości kokosa, aby uzyskać smak tradycyjnego chłodnika. Po przegryzieniu się smaków aromat kokosa znika.
W przepisie nie chodzi o 2 pęczki szczypioru, lecz kępy.
Źródła:
Nie spotkałam aroy d o tak niskiej zawartości kokosa.
Kupowałam w maju jako nowość w markecie Auchan.
aroyd ma przeciez chyba cos koko 80%,a co to kępa 🙂 bo nie wiem w koncu ile tego szczypiora?
Standardowy Aroy-d ma 60% zawartości kokosa. W Auchan pojawiło się mleczko odchudzone, z 24% składem właśnie. Myślę, że to 60% też będzie ok.
Może w ten sposób – kępa wychodzi z jednej cebulki 🙂
Bardzo smaczny chłodnik, przygotował mi mój Mąż 🙂 takie potrawy przypominają mi normalne jedzenie w tym moim zmaganiu na protokole aip od dwóch lat. Poza tym cała rodzina może jeść i cenowo rewelacja!
Bardzo dziękuję!!
Jest mi baaaardzo miło :))) pozdrawiam serdecznie