W końcu nadszedł czas na sernik AIP. Chyba naprawdę muszę lubić wyzwania skoro śmiem twierdzić, że da się zrobić sernik bez sera AIP. Na przepis wpadłam przypadkowo, kiedy próbowałam zrobić batatowe kule. Stwierdziłam, że masa po schłodzeniu będzie lepiej smakować jako sernik. Zobaczycie, że konsystencja jest bardzo bliska do tradycyjnego sernika. Świetnym dodatkiem jest orzeźwiająca galaretka z borówek, w skład której wchodzą tylko borówki, woda, żelatyna i miód. Jest więc pysznie i zdrowo.
Sernik z batatów
Składniki:
- 1kg surowych batatów
- 200g pasty kokosowej
- 4 łyżki mąki z migdałów ziemnych (opcjonalnie kokosowej)
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 5 łyżek miodu
- 2 łyżeczki cynamonu cejlońskiego
- 1 i 1/3 łyżeczki suszonej skórki z pomarańczy
- 2 łyżki rodzynek
- 180g borówek amerykańskich
- 200ml wody
- 1 łyżka żelatyny (9g) + 6 łyżek zimnej wody
- 1 łyżka miodu (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Bataty obieram i gotuję do miękkości we wrzątku. Odcedzam i zostawiam do ostygnięcia.
Ostudzone bataty wkładam do blendera razem z mąką z migdałów ziemnych lub kokosową, pastą kokosową, olejem kokosowym, cynamonem i skórką z pomarańczy. Miksuję wszystko na gładką masę i przekładam do tortownicy o średnicy 18cm. Schładzam najlepiej w zamrażarce przez pół godziny. W lodówce masa będzie potrzebować około 2 godzin zanim stężeje i będzie można wylać na nią galaretkę.
Żelatynę zalewam 6 łyżkami zimnej wody i odstawiam na bok do napęcznienia.
Borówki blenduję razem z wodą i miodem w wysokoobrotowym blenderze. Dodaję do borówek namoczoną żelatynę i podgrzewam delikatnie w rondlu. Trzepaczką rozpuszczam żelatynę. Uważam, żeby nie podgrzać zbytnio żelatyny bo straci częściowo swoje właściwości. Kiedy żelatyna się rozpuści, zdejmuję galaretkę z ognia.
Chwilę studzę i wylewam na masę batatową. Zostawiam na noc w lodówce.
Wskazówki:
wskazówka: bardzo dobre mrożone borówki kupiłam w markecie Piotr i Paweł