Sernik na zimno bez nabiału (AIP, paleo)

7 składników średni

Stare polskie przysłowie uczy nas, że potrzeba jest matką wynalazków. Chciałam stworzyć deser, ze składników, które akurat miałam pod ręką czyli dojrzałe mango, paczka mrożonych wiśni i zawsze obecna w mojej lodówce śmietanka kokosowa. Efekt tego pomysłu to lekki jak chmurka i rozpływający się w ustach sernik na zimno, który doskonale sprawdzi się zwłaszcza latem jako orzeźwiający deser. Ilość cukru użyta w przepisie jest minimalna. Jego słodycz opiera się na naturalnej słodyczy owocu mango. Galaretka wiśniowa nadaje natomiast rześki smak dla kontrastu. Mimo, że dieta autoimmunologiczna stwarza wiele ograniczeń, w przypadku tego przepisu nie ma żadnych kompromisów. Deser jest pyszny i basta.

Kluczem do sukcesu tego sernika jest użycie bardzo dojrzałego mango, dokładne rozdrobnienie go na jednolitą masę oraz powolne podgrzewanie żelatyny. Mango musi być miękkie i pachnące. Jeśli użyjemy takiego twardego, pozbawimy deser smaku i słodkości. Do miksowania masy najlepiej użyć blendera wysokoobrotowego (np. Vitamix), który jest w stanie dosłownie roznieść owoc w puszystą, kremową masę. Jeśli nie macie takiego, blendowanie może po prostu potrwać nieco dłużej. W końcu podczas podgrzewania żelatyny należy uważać, aby jej nie przegrzać i robić to powoli. Zachęcam do spróbowania i mam nadzieję, że deser przypadnie Wam do gustu.

Sernik na zimno bez nabiału (AIP, paleo) (na formę o średnicy 18cm)

  • Poziom: średni
  • Przygotowanie:  50min

Składniki:

  • 1 puszka (400ml) śmietanki kokosowej, schłodzonej przez noc w lodówce
  • 1 dojrzałe, miękkie mango (waga około 500g)
  • 6 listków żelatyny lub 1 łyżka żelatyny w proszku (9g)
  • 1 opakowanie (300g) mrożonych wiśni
  • 150ml zimnej wody
  • 1 łyżka żelatyny w proszku (9g)
  • 2 łyżki cukru kokosowego

Przygotowanie:

  1. Masa serowa:

    1 puszka (400ml) śmietanki kokosowej, schłodzonej przez noc w lodówce, 1 dojrzałe, miękkie mango (waga około 500g), 6 listków żelatyny lub 1 łyżka żelatyny w proszku (9g)

    • Listki żelatyny zanurzam w zimnej wodzie i zostawiam do namoczenia na 10 minut. (Jeśli używam żelatyny w proszku zalewam ją 6 łyżkami zimnej wody i również zostawiam do namoczenia na 10 minut).
    • Z puszki wyjmuję tylko twardy tłuszcz kokosowy i przekładam go do kielicha blendera. Wodę, która oddzieliła się na dnie puszki odlewam i wykorzystuję np. do smoothie.
    • Obieram mango ze skórki, a następnie nożem wykrawam miąższ, żeby pozbyć się pestki i przekładam owoc do blendera. Blenduję śmietankę kokosową i mango do uzyskania idealnie gładkiej masy. Nie należy blendować zbyt długo, aby nie podgrzać mango. Wtedy nabiera niedobrego posmaku.
    • Żelatyna po 10 minutach namaczania powinna być już miękka. Jeśli wyczuwam jakieś twarde części, to upewniam się, że jest dobrze zanurzona w wodzie i czekam aż zmięknie w całości.
    • Przekładam listki żelatyny do rondelka i dodaję 6 łyżek wody od namaczania żelatyny. Podgrzewam żelatynę bardzo wolno i cały czas mieszam aż do jej całkowitego rozpuszczenia. (Jeśli używam żelatyny w proszku, przekładam napęczniałą żelatynę do rondelka, podgrzewam bardzo wolno do całkowitego rozpuszczenia i cały czas delikatnie mieszam).
    • Przelewam żelatynę do masy z kokosa i mango i ponownie blenduję całość krótko, aż składniki się połączą.
    • Masa jest gotowa i mogę ją przelać do tortownicy.
    • Odstawiam tortownicę do lodówki na około dwie godziny, aż masa trochę się zetnie i będę mogła wylać na nią galaretkę. Masa z żelatyną w proszku może tężeć trochę dłużej.

  2. Galaretka:

    1 opakowanie (300g) mrożonych wiśni, 150ml zimnej wody, 1 łyżka żelatyny w proszku (9g), 2 łyżki cukru kokosowego

    • Po godzinie zabieram się za przygotowanie galaretki.
    • Żelatynę w proszku zalewam 6 łyżkami zimnej wody i zostawiam do napęcznienia na 10 minut.
    • Rozmrożone wiśnie blenduję na wysokich obrotach razem z wodą i cukrem kokosowym.
    • Przekładam wszystko do rondelka i dodaję napęczniałą żelatynę. Delikatnie podgrzewam całość i mieszam cały czas łyżką. Na powierzchni może tworzyć się piania, jeśli będziemy wykonywać zbyt szybkie ruchy. Unikam tego, gdyż piana może się zważyć i galaretka się rozdzieli podczas schładzania. Uważam więc, aby mieszać bardzo delikatnie, a na końcu jakąkolwiek pianę zbieram łyżką i odkładam do filiżanki lub zjadam na bieżąco.
    • Kiedy żelatyna się rozpuści, odstawiam rondel z ognia i czekam aż jego zawartość chwilę przestygnie.
    • Następnie przelewam galaretkę na stężałą masę z kokosa i mango i schładzam w lodówce aż do całkowitego stężenia sernika.
    • Zazwyczaj przygotowuję sernik dzień wcześniej i schładzam przez całą noc w lodówce. Wtedy mam gwarancję, że jest dobrze ścięty.

Wskazówki:

wskazówka: do masy kokosowej użyłam tej śmietanki kokosowej

6 komentarzy
    1. Myślę, że można zastąpić agarem, bo w końcu ma podobne właściwości. Nie robiłam jednak z agarem, więc nie umiem podać proporcji.

    1. Być może galareteka była zbyt mocno podgrzana? Wtedy traci trochę swoje właściwości. Użyłam dokładnie 9g (takie mam saszetki) i ścięła się bez problemu.

Zostaw komentarz

Your email address will not be published.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.