Protokół autoimmunologiczny – najczęściej zadawane pytania
-
Jak zacząć?
Protokół autoimmunologiczny z racji tego, że ogranicza tak dużo produktów, nie jest łatwy w utrzymaniu. Istnieją dwie metody przejścia na niego. Pierwsza to skok na głęboką wodę, czyli przerzucenie się na świeże warzywa, owoce i mięso z dnia na dzień, to tzw. krótka piłka. Druga to stopniowe eliminowanie poszczególnych grup produktów i całkowita zmiana podejścia do jedzenia.
Osobiście wolę metodę numer dwa i to właśnie tym sposobem udało mi się wdrożyć dietę, a i z czasem zmienić całkowicie pogląd na żywienie. Historia mojego przejścia na AIP nie jest krótka. Po diagnozie choroby trzewnej odrzuciłam jedynie gluten. Nadal jadłam produkty wysoko przetworzone, nabiał, kasze, jajka czy orzechy. Nastąpiła pewna poprawa w samopoczuciu, ale cały czas doskwierały mi liczne dolegliwości. Dziewięć miesięcy później, po otrzymaniu wyników badań na alergie pokarmowe IgG zależne, okazało się, że bardzo mocno reaguję także na nabiał i jajka. Wyeliminowałam więc te produkty ze swojego jadłospisu. Znowu poczułam pewną zmianę na lepsze i był to kolejny krok naprzód. Chcąc jednak dojść do pełnego zdrowia zdecydowałam się na protokół autoimmunologiczny, który jeszcze dodatkowo wykluczył wszelkie zboże, rośliny strączkowe, oleje rafinowane, alkohol, cukier, orzechy, rośliny psiankowate i soki. Było to pół roku po odrzuceniu nabiału i jajek.
Do każdej ze zmian musiałam się przygotować psychicznie, a także symbolicznie pożegnać eliminowane przez mnie pokarmy. I tak było ostatnie sushi, ostatnia pizza, ostatni kawałek chleba. Jednak po takim pożegnaniu nie było zmiłuj, nie patrzyłam wstecz. Zaczęłam się interesować tym, co smacznego mogę i co powinnam jeść.
Warto jest więc na początku zadać sobie pytanie co chce się osiągnąć przechodząc na AIP i czy jest się gotowym na spore zmiany. Kolejnym krokiem będzie obmyślenie odpowiedniej strategii czyli – co i w jakiej kolejności eliminuję z jadłospisu, gdzie będę kupować dobrej jakości warzywa i mięso, kiedy będę mieć czas na większe gotowanie przynajmniej raz w tygodniu. Jeśli natomiast na daną chwilę dieta jest zbyt dużym wyzwaniem, można poczekać na lepszy moment. I nie ma w tym nic złego, bo do tej decyzji trzeba dojrzeć i mieć pełną świadomość jej konsekwencji. Nigdy jednak nie jest za późno, aby zacząć dbać o siebie.
-
Jak zorganizować kuchnię
To, że jeden z domowników zaczął protokół, nie znaczy, że pozostali mają jeść tak samo. Na pewno mogą skorzystać z większej ilości warzyw i nieprzetworzonej żywności, ale nie każdy ma ochotę rzucić gluten czy nabiał. Aby uniknąć zanieczyszczenia glutenem, najlepiej mieć dwa stanowiska do pracy przy kuchennym blacie i osobne deski do krojenia. Jest też kilka sprzętów, które ułatwią pracę w kuchni. Przede wszystkim trzeba się wyposażyć w dobrą obieraczkę, blender, malakser i urządzenie do robienia makaronu z warzyw. W ostatnim przypadku może to być obieraczka julienne, szatkownica, czy urządzenie elektryczne. Nie polecam temperówki, bo trudno się ją obsługuje. Oprócz tego niezbędne i jakże przydatne okazały się szklane pojemniki próżniowe do lodówki i piekarnika. Wszelkie sałaty i warzywa zachowują w nich świeżość o kilka dni dłużej. Ja swoje kupiłam w Ikea.
-
Jak długo być na protokole
To zależy. Jedni odczują dużą zmianę po miesiącu, a inni będą potrzebować trzech miesięcy. Na wszystko ma wpływ kondycja organizmu. Jak bardzo jest zniszczony, ile ma toksyn w sobie. Ja zaczęłam protokół równo 1-go września i zakończyłam na początku stycznia. Ważne, aby być pod opieką dietetyka lub innej kompetentnej osoby.
-
Jak wprowadzać produkty po protokole
Odpowiedź brzmi – stopniowo. Powinniśmy wprowadzać jeden produkt co około cztery dni i obserwować siebie pod kątem nietolerancji. Objawem, że dany produkt nam nie służy mogą być wypryski, gorsze samopoczucie, ból głowy lub każde inne odstępstwo od normy. Najlepiej zacząć od zdrowych kasz, pomidorów, ziemniaków czy roślin strączkowych.
-
Co dokładnie jadłam na protokole i kiedy warto go zacząć?
W mojej codziennej diecie w trakcie tych czterech miesięcy znajdowały się owoce jagodowe (około 200-300gr dziennie), mleko kokosowe fortyfikowane witaminą B12, sałatka z zielonych warzyw liściastych z awokado, rzodkiewką, ogórkiem i czasem jakąś rybą, zupa warzywna na rosole, warzywa z rodziny kapustnych, porcja pieczonego mięsa, batat (najczęściej w formie frytek). Jeśli miałam ochotę coś podjeść między posiłkami to był to banan (np. smażony jako deser), jabłko, pomarańcza, chipsy z kokosa, łyżka musu kokosowego lub kolejna porcja owoców jagodowych.
Które elementy diety są najważniejsze z mojego punktu widzenia? To owoce jagodowe, bataty i zielone warzywa liściaste. Bez nich ani rusz. Jagody, maliny, poziomki, truskawki czy jeżyny to jedne z najbardziej uzdrawiających produktów i muszą być obecne w dużej ilości. Dlatego warto zacząć AIP późną wiosną lub latem, kiedy mamy ich pod dostatkiem. (Tylko nie, gdy jesteśmy na wakacjach bo wtedy ciężko jest prowadzić restrykcyjną kuchnię). Można też zamrozić sobie odpowiednią porcję owoców i zrobić protokół zimą. Potrzebna jest tylko jakaś przepastna zamrażarka. Ja niestety nie mam takiej i mrożone owoce kupowałam na bieżąco.
Batat z kolei stanowi istotne źródło węglowodanów w diecie. To ten duży słodki ziemniak ma za zadanie zastąpić ryż, kaszę czy ziemniaki. Nauczyłam się go jeść codziennie w formie pieczonych frytek, mimo że na początku mi nie smakował. Plantan lub yam też są dobrym źródłem węglowodanów, ale nie mają już takich właściwości zdrowotnych jak batat.
-
Jakie suplementy zażywałam na protokole
Suplementy były dobierane przez dietetyka i przede wszystkim miały za zadanie zlikwidować stan zapalny w organizmie. Były to przede wszystkim kurkuma, kwasy Omega 3 oraz wit.D3.
-
W jakich sklepach robię zakupy
Raz w tygodniu jadę na rynek po świeże warzywa i owoce od rolnika. Staram się kupować ekologiczne mięso, ale jeśli nie mam akurat do niego dostępu, kupuję w markecie i nie panikuję z tego powodu. Wszystkie inne produkty (maranta trzcinowa, żelatyna, mąka kokosowa) kupuję zazwyczaj przez internet, bo tak jest najtaniej.
-
Gdzie kupić plantany
O to pytacie za każdym razem, kiedy na bloga wrzucę jakiś przepis z plantanami. Poniżej znajdują się wszystkie znane mi miejsca, gdzie można kupić plantany:
- w sieci marketów Auchan można je często dostać (leżą koło bananów)
- niedawno pojawiły się w Kauflandzie (jako banan do gotowania)
- w Łodzi można je dostać w sklepie afrykańskim: https://www.facebook.com/Taste-of-Africa-sklep-afryka%C5%84ski-w-%C5%81odzi-1829695133939307/?hc_location=ufi
- w Warszawie są do kupienia tu: https://www.facebook.com/afrykashoppolska/?hc_location=ufi
- czasem można je napotkać w Selgrosie
- dwa lub trzy razy do roku są sprzedawane w Lidlu
-
Które badania na alergie pokarmowe wykonać
Ja wykonałam badania w tej placówce: https://instytut-mikroekologii.pl/
Zrobiłam to za pośrednictwem laboratorium Diagnostyka. Nie wiem jednak czy nadal tak można. Otrzymałam dość grubą książkę ze szczegółowymi wynikami i zaleceniami. Badania takie na pewno pokazują w jakim stanie jest organizm, a zwłaszcza wątroba. Niestety są dosyć drogie, ale nie niezbędne. Choć w skrajnych przypadkach mogą okazać się zbawienne, aby doraźnie odciążyć organizm i przestać obciążać go tym, z czym sobie nie radzi na czas całkowitej regeneracji. Nie mam porównania z innymi badaniami, więc nie umiem ich jednoznacznie polecić czy też odradzić.
-
Jakie korzyści odczułam na protokole
Przede wszystkim powróciłam do pełni sił i poczułam niesamowity przypływ energii. Protokół oczyścił i zregenerował organizm do tego stopnia, że byłam w stanie zajść w ciążę i szczęśliwie ją donosić. W kontekście choroby Hashimoto przyczynił się do zmniejszenia przeciwciał anty-TPO do poziomu około 100 z ponad 900, a anty-TG do poziomu normy.
Disclaimer: tekst powstał jedynie w celach informacyjno-edukacyjnych i nie może służyć jako porada lekarska.
Cześc a mozesz powiedziec ktoee badanie zeobilas w Instytucie mikeoekologii?
Dziekuję i pozdrawia.,
Joanna
Cześć – robiłam Imupro (największy panel) oraz KyberKompakt. Pozdrawiam 🙂