W sieci aż roi się od diet zalecanych przy Hashimoto. Dieta ketogeniczna, paleo, śródziemnomorska, wegańska, fleksitariańska a może protokół autoimmunologiczny? W gąszczu proponowanych zasad jedzenia można się dosłownie pogubić. No i te pytania. Jeść gluten czy go nie jeść? Co z nabiałem, roślinami strączkowymi czy psiankowatymi? Zaraz zaraz a goitrogeny? Przecież one ponoć hamują pracę tarczycy? Skąd czerpać odpowiedzi na te wszystkie wątpliwości?

źrodło: Pixabay

Przeróżni dietetycy zazwyczaj za jakąś opłatą oferują skrajne modele żywienia. Kto z nich ma rację? Komu zaufać? Co do powiedzenia ma nauka w tej sprawie? Z perspektywy osoby, która zmagała się z wieloma uciążliwymi objawami Hashimoto wiem, że nie istnieje idealna dieta, za pomocą której uda się zapanować nad chorobą.

Po ponad siedmiu latach walki z zapaleniem tarczycy oraz stosem innych objawów towarzyszących i stosowaniu kilku przeróżnych diet (o czym świadczą przeróżne przepisy na blogu) mogę z całą pewnością stwierdzić, że aby wiedzieć co należy jeść, trzeba znać odpowiedzi na kilka fundamentalnych pytań. Tu nie chodzi o to, aby być wiernym jakiejś ideologii, konkretnej diecie. Chodzi przede wszystkim o odnalezienie kropli prawdy w morzu nieprawdziwych informacji. Potem wszystko idzie jak z płatka.

Prawda jest taka, że każda dieta, która propaguje tzw. czystą michę przyniesie ulgę na starcie i będzie pomocna w jakimś stopniu przy objawach Hashimoto. W końcu jeśli przestaniemy w siebie wrzucać konserwanty i inne trujące składniki, poczujemy się od razu lepiej. Ale co zrobić, aby dojść do zdrowia w 100%? Czy tak w ogóle się da? W tym celu trzeba się zastanowić nad przyczyną autoimmunologicznego zapalenia tarczycy.

Teoria o autoagresji narodziła się w latach 50-tych ubiegłego stulecia. Wiemy, że polega ona na obarczaniu własnego organizmu winą za Hashimoto. Pod wpływem niekorzystnych czynników organizm zaczyna niszczyć własny organ jakim jest tarczyca. Tym tropem podąża medycyna konwencjonalna od około 70-ciu lat, a medycyna alternatywna niestety wtóruje jej w tym temacie. I tak to się kręci już tyle lat. Dopiero niedawno naukowcy zaczęli nieśmiało przebąkiwać, że za Hashimoto może stać wirus Epsteina-Barr.

Natomiast Medical Medium, którego śledzą już miliony osób w mediach społecznościowych i jest autorem bestsellerowych książek na liście New York Times’a, jasno i wyraźnie mówi, że ogromna większość przypadków chorób tarczycy ma swoje źródło w ponad 60 różnych szczepach wirusa Epsteina-Barr. Aby pozbyć się choroby, należy wiedzieć czym wirus lubi się żywić, a co go niszczy. Dodatkowo każdy z nas jest obciążony innym zestawem metali ciężkich i toksyn, które stanowią doskonałą pożywkę dla wirusa. Kluczem do rozwiązania zagadki Hashimoto jest więc wiedza jak oczyścić się z wirusa i toksyn. A oto produkty żywnościowe, które nam w tym skutecznie przeszkodzą i pomogą.

Lista top produktów, które powinnaś wyeliminować w pierwszej kolejności, jeśli masz Hashimoto

Do produktów niezalecanych przy Hashimoto należą: jajka, nabiał, gluten, olej rzepakowy, kukurydza, soja, wieprzowina. Jeśli chcesz, żeby ciało oczyściło się z wirusa lepiej unikaj ich spożywania.

Jajka – wszystkie wirusy i szkodliwe bakterie w organizmie uwielbiają jeść jajka. Jest to ich pożywienie numer jeden.

Nabiał – nie dosyć, że odżywia patogeny to utrudnia wchłanianie składników odżywczych i spowalnia pracę wątroby.

Gluten – o szkodliwości glutenu jest już duża świadomość. Powinno się go unikać głównie ze względu na to, że żywią się nim niekorzystne wirusy i bakterie.

Olej rzepakowy – niszczy system immunologiczny, wyściółkę jelit i żywi wirusa.

Kukurydza – powoduje stany zapalne i odżywia wszelkie wirusy, bakterie, grzyby w organizmie. Kiedyś była bardzo dobrym źródłem pożywienia. Jednak na skutek modyfikacji genetycznych stała się bardzo szkodliwa.

Soja – podobnie jak kukurydza została zmodyfikowana genetycznie i stąd jej zły wpływ na zdrowie.

Wieprzowina – jest najtłustszym ze wszystkich mięs. Potrzeba około 12 do 16 godzin, aby usunąć tłuszcz wieprzowy z organizmu. W tym czasie w dużej mierze zablokowany jest dostęp tlenu do komórek i tym samym tworzy się idealne środowisko dla namnażania się wirusa.

Lista produktów niewskazanych przy Hashimoto nie obejmuje ani roślin psiankowatych czyli ziemniaków, pomidorów i papryki, ani warzyw goitrogennych czyli brokułu, kalafiora, jarmużu, kapusty. Wszystkie te warzywa zyskały ostatnio trochę złej sławy za sprawą różnych teorii. Jednak nie można się ich bać, gdyż w ten sposób pozbawiamy się ważnych składników odżywczych. Te warzywa są zdrowe i w żaden sposób nie przyczyniają się ani do stanów zapalnych, ani pogorszenia pracy tarczycy. Jak wiadomo badania naukowe nie są doskonałe i czasem idą w złym kierunku. Bo przecież gdyby badania były adekwatne do prawdy, to czy dziś doświadczalibyśmy takiego wysypu przypadków Hashimoto?

Lista top produktów, które powinnaś jeść, jeśli masz Hashimoto

Tuta zaskoczenia nie będzie. Na pierwszym miejscu znajduje się świeży sok z selera naciowego. Pisałam o tym między innymi w tym artykule. Potrafi on rozbroić wirusa jak nic innego na świecie. W następnej kolejności plasują się zielone warzywa liściaste i zioła takie jak szpinak, natka, kolendra, sałata oraz kiełki, szparagi, karczochy, czosnek, imbir. Z owoców najskuteczniej poradzą sobie jagody, maliny i papaja.

Szpinak – dostarcza wysoce przyswajalne składniki odżywcze korzystne zwłaszcza dla układu nerwowego. Jest to bardzo ważne, gdyż ten układ jest głównym celem ataku wirusa EB.

Natka – usuwa z organizmu miedź i aluminium, którymi wirus się żywi.

Kolendra – to prawdziwa gwiazda w walce z wirusem. Jest niezbędna, aby pozbyć się metali ciężkich z organizmu, które są pożywką dla wirusa EB. Potrafi także usunąć z organizmu neurotoksyny, które wirus EB produkuje.

Sałata – pomaga wygonić wirusa EB z jego głównej siedziby, czyli wątroby, a także z układu limfatycznego.

Kiełki roślin – bogate w cynk i selen, a te dwa minerały dają naszej odporności kopa do walki z wirusem EB.

Szparagi – zawierają cenne substancje odżywcze, które wypierają wirusa EB i hamują jego namnażanie.

Czosnek – zabija komórki wirusa i pomaga wypłukać toksyny z układu limfatycznego.

Imbir – pomaga w przyswajaniu składników odżywczych, a witamina C w nim zawarta ma właściwości przeciwwirusowe.

Jagody – są owocem przetrwania. Pomagają odbudować ośrodkowy układ nerwowy i wypłukują toksyny wirusa EB z wątroby.

Maliny – zawierają mnóstwo antyoksydantów, które usuwają produkty uboczne wirusa EB i inne odpady wirusowe.

Papaja – aminokwasy w połączeniu z enzymami pochodzące z tego cudownego owocu przepędzają wszelkie wirusy. Witamina C znajdująca się w papai to sekretna broń w walce z wirusem EB.

Możesz powiedzieć, że ty jesz wszystko i czujesz się dobrze. To zrozumiałe, że nie chcesz dopuścić do siebie myśli, że powinnaś odstawić na bok chleb czy jajecznicę. W końcu jesz je od zawsze. Być może nie doskwierają Ci dolegliwości ze strony układu pokarmowego po zjedzeniu ich. Wiedz jednak, że przy każdej chorobie autoimmunologicznej jajka, gluten i nabiał będą systematycznie odżywiały i wzmacniały szeregi wirusa, który zaatakuje w dogodnym czasie. Takie rzeczy nie dzieją się od razu. Na swoje zdrowie pracujesz latami. A jeśli chcesz wyjść z czarnej dziury jaką jest Hashimoto, lepiej weź się za płukanie zielonych liści. Innego wyjścia nie ma.


Źródło: (1)

Disclaimer 1: tekst powstał jedynie w celach informacyjno-edukacyjnych i nie może służyć jako porada lekarska.

(Dis)claimer 2: możliwe, że informacji tu zawartych nie znajdziecie nigdzie indziej, gdyż pochodzą od Spirit of the Most High i wyprzedzają naukę o lata świetlne.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz

Your email address will not be published.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.